Magyar Veréb...


Magyarskie wróble (szczególnie w średnich i dużych miastach) wykazują o wiele mniej strachu przed ludźmi niż wróble chorwackie czy nawet polskie ! Zdecydowanie mniej płochliwe od południowych sąsiadów, rzekł bym nawet nieco ciekawskie.
Już na pierwszy rzut oka widać, iż są przyzwyczajone do turystów, przez co bliskość ludzi im nie przeszkadza... Sam się o tym przekonałem, gdy siedząc na ławce spostrzegłem, że cztery wróble wesoło skaczą sobie po chodniku pół metra od mojej nogi, wydziobując coś z chodnika i ukradkiem spoglądając w moją stronę, aby sprawdzić, czy aby nie mam nic do jedzenia czym mógłbym je poczęstować...
Podobnie jak polskie i chorwackie wróble, te zamieszkujące Węgry częściej występują w okolicy parków i zieleńców, gdzie latają całymi stadami, w przeciwieństwie do terenów mocno zurbanizowanych gdzie obserwuje się je w mniejszych grupkach liczących od dwóch do pięciu osobników.
Co do aktywności, to jest już ona cało dobowa, przez co nie ma się wrażenia, iż ptaki te są "nieobecne" tak jak na Chorwacji gdzie po południu praktycznie znikają one z widoku. Jak już wspomniałem, magyarskie wróble są o wiele bardziej śmiałe i ciekawe względem ludzi, oraz nie starają się ukrywać swojej obecności jak wróble Chorwackie, toteż przechadzając się uliczkami węgierskich miast i miasteczek często można usłyszeć dobrze znane ćwierkanie ...

- Pod spodem znajdziecie kilka fotek magyarskich wróbli, które udało mi się pstryknąć... Kliknij na obrazek aby uzyskać powiekszenie.