Wróbel pospolity - Passer domesticus
Wróbel celuje pamięcią i świetnie
umie z niej korzystać. Doskonale zna porządek dnia, wie kiedy karmi się
kury lub konie, gdzie jest dziura w płocie lub siatce drucianej, jaką
drogą należy się skradać, kto i w jakich okolicznościach może być niebezpeczny,
gdzie leży stos chrustu, w którym można się ukryć w razie napaści krogulca.
Doświadczenie nabyte przez liczne pokolenia staje się własnością każdego osobnika,
który wprost błyskawicznie i odruchowo może je sobie przypomnieć i równie
szybko zastosować. Doswiadczenie zazwyczaj nie jest dziedziczne, lecz każdy
osobnik nabywa je od rodziców lub od towarzyszy drogą nasladownictwa.
Pęd do naśladowania jest u wróbli wysoko rozwinięty, daleko lepiej niż u innych
ptaków. Gdy jeden wróbel leci, zrywa się i drugi, gdy jeden szuka pożywienia,
drugi postępuje tak samo. Wróble nie tylko obserwują się wzajemnie, lecz
śledzą inne ptaki, co bardzo ułatwia im walkę o byt. Gdy np. gołębie domowe
zapadają na podwórko, zlatują sie równierz wróble bo przez długie doświadczenie
utrwaliło sie w ich mózgu, że gdzie sa gołębie, tam po pierwsze - niegrozi
żadne niebezpieczeństwo, a po drugie - najczęściej znajduje się pożywienie.
Drogą obserwacji zwierząt domowych potrafią wróble doskonale wyzyskać sytuację
i znaleźć pozywienie nawet w okresie niekorzystnym, w czasie śniegów i mrozów.(...)
Trzecią cechą charakteru wróbli jest wielka
pewność siebie wobec innych ptaków, wynikająca ze znacznej siły fizycznej i mocnego
dzioba. Wróbel jest utrapieniem ptaków mniejszych lub mu dorównujących, a stawia
opór daleko wiekszym i silniejszym. Zdarza się, że wróbel potrafi wypędzić inne ptaki
z zimowego karmnika, lub nawet zając gniazdo jaskółki. Ponadto gdy wróble wypełnią okolicę
swoim zgiełkiem sprawiają, że teren ten opuszczają delikatniejsze śpiewaki. Wreszcie niebywała
płodność prrrzyczynia się do zwycięstwa wróbla, który od kwietnia do końca sierpnia bez przerwy
zajęty jest wychowywaniem potomstwa; wróbel wyprowadza rocznie co najmniej trzy serie młodych.
Niepotrzebujemy zatem przypisywać wrólowi rozumu, chytrości i przebiegłości, aby zrozumieć, na czym
polega jego przewaga nad innymi ptakami.
Wprawdzie pozostaje jeszcze wiele zagadek,
tym bardziej, że wróbel nie należy do naszej fauny, lecz jest obcym przybyszem,
protegowanym jedynie przez cywilizację człowieka. W czasach przedhistorycznych, kiedy
śrofkową Europę pokrywały lasy, wróbla z pewnością u nas nie było. Przyszedł on z południa,
najprawdopodobniej z południowej Azji. Południowe pochodzenie zdradza wieloma szczegółami.
Tak np. już pierwsze przymrozki dają mu się we znaki, toteż puszy się i siedzi smutny,
podczas gdy inne ptaki jeszcze trzymaja się gładko i są wesołe. Na noc w zimie chroni się
do kryjówki, najczęściej do ciepłego gniazda lub otworu w kominie. Konstrukcja gniazda
stanowi wyjątek wśród gniazd naszych ptaków, natomiast w strefie tropikalnej należy do
najpospolitszego typu. Poza tym nie ma u nas gatunków blisko spokrewnionych z wróblem,
podczas gdy na południu jest ich wiele. Cech wskazujących na południowe pochodzenie można by
wyliczyć znacznie więcej np. głos, słabe upierzenie nóg itd. Z powodu znacznych wymagań pod
względem ciepła wróbel nie może utrzymać się w takich osiedlach, w których brak ciepłych
stajen lub dogodnych kominów.
Może wydawać się paradoksem, że w życiu ptaka tak
pospolitego, powszechnie znanaego i często opisywanego istnieje jeszcze szereg zjawisk, których
dotąd nie potrafimy wyjaśnić. tak np. nie wiadomo, jakie biologiczne znaczenie mogą mieć
krzykliwe "sejmy", kedy to z wielkim hałasem uwija się stado wróbli na ziemi lub przelatuje
między krzewami. W gromadzie tej jest zawsze tylko jedna samica, a w koło niej z wielkim zapałem
tańczą samce, które po kilkudziesieciu sekundach rozlatuja się w spokoju, jakby nic nie zaszło.
Podobnych "zlotów" nie obserwujemy u żadnego innego naszego ptaka. Dotąd nie wiemy również, czy poszczególne
pary stale trzymaja się razem, czy też sezonowo lub zupełnie według widzi mi się. W ogóle w sprawy
rodzinne wróbla trudniej zajrzeć niż w biologię dzwońca lub słowika.
Wróble prawie codziennie kąpią sie w wodzie lub suchym piasku, zwłaszcza gdy przygrzewa słońce. Poruszają
się skacząc jak inne ptaki, które wiekszą część życia spędzają na drzewach. Z powodu stosunkowo
krótkich skrzydeł i dość dużego ciężaru ciała lot ich nie jest wytrwały. Zresztą wróbel nie potrzebuje
latać daleko i długo, bo wszystko co mu konieczne do życia znajduje się w pobliżu gospodarstw ludzkich.
Głównym pożywieniem wróbla są różne nasiona. Bardzo chętnie
zjada pszenicę, jęczmień, owies, szczególnie gdy ziarno jest jeszcze niedojrzałe i wewnątrz zawiera
"mleko". Tam gdzie pola tych zbóż znajdują się w pobliżu sadów lub alei, w których wróble mogą wygodnie
przesiadywać i ukryć się w niebezpieczeństwie, spowodowane przez nie straty bywają bardzo znaczne.
Przysmakiem wróbli jest również mak, który wróbel bardzo zgrabnie potrafi wypić, wydziobując w dnie
makówki mały otwór. Bardzo lubi nasienie słonecznika, konopi oraz wielu chwastów. Szczególnie przypada
mu do smaku kiełkujący groch i kaposta, toteż z uporem odwiedza zagony w ogrodzie i może być tam dotkliwą plaga.
Również w słodkich wiśniach dokonuje spustoszenia i nadziobuje więcej owoców niż potrafi zjeść.
Na wiosnę spozywa także owady i liszki, ponad to tępi chrabąszcze, które stara się pochwycić w locie,
lecz tylko na początku rójki, gdyż przy masowym występowaniu tego chrząszcza szybko przesyca się
i po kilku dniach nawet na niego nie patrzy. Piskleta karti początkowo owadami, a później wyłącznie
rozmiękczonym ziarnem.
Wróbla zaliczamy do ptaków śpiewających jednakże jak
wszystkim wiadomo "śpiew" jego nie zasługuje na tak zaszczytne miano i składa się głównie z często
powtarzaego i przenikliwego "cilp szelp dill". Już młode w gnieździe władają tym głosem, który
później akcentują różnie i zależnie od nastroju. W niebezpieczeństwie lub gniewie wykrzykuje wróbel
przeciągłe "terrr terrr" lub też "tel tel terr tel terr". Samica gdy wabi samca odzywa się cicho
i miekko "die die die", trzepocząc skrzydłami. W ponure dni zimowe wróble odzywaja się bardzo rzadko,
jednak kiedy słońce zaczyna cieplej przygrzewać, zbierają sie stadami na płotach, krzewach lub
dachach i czyszcząc piórka swiergocą wesoło.