Wróbel pospolity - Passer domesticus


W lutym upatrują miejsce na gniazdo, którego jednak niestaraja się zachować w tajemnicy i hałasują przy nim przez cały dzień. Zwłaszcza samiec siada tuż przy gnieździe i ćwierka, ile mu sił starczy. Bardzo znamienne są toki, podczas których samiec z zadartym ogonkiem i zwieszonymi skrzydełkami tańczy dokoła samicy, świergocąc bezustannie. Samica natomiast odpędza natręta i energicznym uderzeniem dzioba w grzbiet przerywa ogniste zaloty. Jakie znaczenie biologiczne mają toki, dobrze nie wiemy, gdyż po nich nigdy nie obserwujemy dalszych konsekwencji i ptaki zawsze rozlatują się, jak gdyby nic niezaszło. Toki niesłusznie wsławiły wróbla już w starożytności jako wielkiego rozpustnika.

Chociaż wróble zaczynają znosić materiał na gniazdo już w lutym i przy tym dużo hałasują, jednak jaj nie składają wcześniej od innych ptaków i dopiero w końcu kwietnia lub w maju znajdujemy pełną ich liczbę. Gniazdo ściele najchętniej w szczelinie muru, w rurkach przewietrzających stajnie, pod żaluzjami okien, w słomianej strzesze lub pod dachówkami. Pod każdym gniazdem bocianim kryje się kilka wplecionych gniazd wróbli. Jeżeli wróbel nie znajdzie odpowieniej dziupli lub jest prześladowany, wije duże gniazdo na wyższym drzewie przyczepiając je wprost do gałęzi. Wygląda ono z daleka jak snopek siana, gdyż z góry jest przykryte, a otwór ma z boku. Wróbel nie jest wybredny w wyborze miejsca i wykazuje wielką zdolność przystosowania się. Przestezega jednak bliskości mieszkań ludzkich i nnie osiedla się nigdy dalej jak 500 m od budynków, a gniazdo osadza zawsze dość wysoko nad ziemią. Jeżeli ściele gniazdo w budynkach, to zawsze w ten sposób, że otwór wylotowy wychodzi wprost na dwór, a nie do wnetrza. Z tego też względu, jeżeli zajmuje gniazdo jaskółek, to zawsze należące do jaskółki oknówki, a nigy jaskółki dymówki.

Z wyszukiwaniem materiału na posłanie nie zadaje sobie wiele trudu i zabiera najrozmaitsze przedmioty, a przede wszystkim takie, które łatwo dają się giąć, jak np. źdźbła siana, delikatne korzonki, gałganki, sznurki itp. Zbiera wszystkiego bardzo dużo i układa nieporządnie, tak że cała dziupla jest zupełnie zapchana i nawet przez otwór wylotowy zwisają na zewnątrz pęki włókien. Jednakże samo wnętrze wyściela bardzo starannie i miękko grubą warstwą pierza.

Gdy gniazdo jest skończone, samica znosi w odstępach jednego dnia około 5 jaj, które na białym tle mają gęsto rozsiane, szare plamki. Prawie w każdym gnieździe jest jedno jajo znacznie jaśniejsze niż reszta; zostało ono zniesione na ostatku, kiedy organizm ptaka był już wyczerpany i nie mógł wytworzyć dostatecznej ilości barwnika. Rzadziej zdaża się aż 6 jaj, ale w tym przypadku pozostaje zawsze jedno niezalężone, tak że liczba młodych dochodzi tylko do pięciu. W wysiadywaniu, które trwa 13-14 dni, samiec często pomaga i zastępuje samicę, kiedy ona w dość regularnych odstępach czasu wylatuje szukać pożywienia. Młode lęgną się zupełnie gołe; stanowią tym samym wyjątek, gdyż oprócz wróbli, trzciniaków i dzierzb piskleta wszystkich innych śpiewaków są mniej lub więcej pokryte puchem. Rozwój pisklat jest bardzo nierównomierny i zawsze znajdują się duże i silne obok bardzo małych i słabych. Często też jedno lub dwoje młodych ginie już w gnieździe. Gdy pisklęta opierzają się zupełnie, wylatują i przez kilka dni latają za rodzicami, żebrząc o pożywienie. Mniej więcej z końcem maja widzimy często jak na bruku ulicznym młode wróble skaczą za starymi i trzepocząc skrzydełkami otwierają dziobki, w które rodzice wsuwają zebrane ziarno. Wkrótce jednak młodzież pochodząca z wielu gniazd łączy się w jedno stado i odwiedza okoliczne pola i sady. Rodzice nie mają czasu zajmować się dłużej potomstwem, gdyż zaraz zabierają się do ponownego lęgu. Jeżeli stare gniazdo zachowało się dość dobrze, wyściełają je wewnątrz ponownie pierzem, a jeżeli uległo zniszczeniu, budują nowe. Na raz obrane miejsce bardzo chętnie wracają i nie zniechęcają się nawet wtedy, gdy gniazdo się zepsuje. Do tychczas nie mamy jednak pewności, czy para budująca nowe gniazdo w tym samym miejscu jest tą samą parą, która gnieździła się poprzednio, czy też na dogodne miejsce sprowadziły się inne ptaki. Drugie przypuszczenie wydaje się o wile prawdopodobniejsze.

Nad znaczeniem wróbla w gospodarce człowieka wiele dyskutowano. Jedni uważają go za ptaka pożytecznego, drudzy za szkodliwego. Bezstronnie i rzeczowo ujmując sprawę nnalezy stwierdzić, że często przejaskrawiano tak jego pożyteczność, jak i szkodliwość. Badania miłośników przyrody sygnalizujące, że wróbel staje się coraz rzadszy, są stanowczo przedwczesne, gdyż o zmniejszeniu ich ilości na wsiach nie może być jeszcze mowy; przeciwnie, wszystko wskazuje na to, że ptak ten coraz bardziej się rozpowszechnia. Naturalnych wrogów, którzy mogliby zmniejszyć jego stan, jest coraz mniej, a główny nieprzyjaciel - krogulec jest przez myśliwych tak przetrzebiony, że już nie tworzy przeciwwagi. Nawet człowiek na wróble nie ma sposobu, gdyż łapanie w sidła i strzelanie nie daje prawie żadnych wyników. Potrafią one szybko zorientować się w sytuacji, a prześladowane staja się wkrótce niezmiernie ostrożne i nieufne.

Jedynie z dużych miast wróbel został wyparty przez samochody, zwłaszcza tam gdzie równocześnie z powiększaniem się ruchu kołowego zaczęto wycinać stare drzewa stojące na ulicach. Tak np. w centrum Poznania wróbel jest rzadszy. Ciekawe, że w dużych miastach wróble mają zwyczaj masowego gromadzenia się wieczorami na drzewach, na których nocują. "Sejmy" te trwają tylko przez kilka miesięcy. Jako pierwsze gromadzą się po uzyskaniu samodzielności ptaki młode, a gdy skończy się okres lęgów; przyłaączają się do nich stare. Od września aż do mrozów widać wróbli najwięcej, a przed zachodem słońca napełniają okolicę wesołym świergotem. Z początkiem mrozów liczba ptaków śpiących na drzewach coraz bardziej maleje, gdyż w tym czasie poszukują one cieplejszych noclegów. Ponieważ w dużych miastach żadnych innych ptaków nie ma, wróble tworzą miłe urozmaicenie, tym bardziej, że nie boją się ludzi i trzymają w gromadach. W mieście wykazują tylko cechy dodatnie, gdyż nie mają sposobności do pokazania stron ujemnych. W miastach wróble zasługują na ochronę i słusznie cieszą się sympatią mieszkańców.

- Koniec -


strona 1 / 2 / 3